poniedziałek, 4 maja 2015

Pogromca kołtunów- Tangle Teezer!

szczotka do wlosow Szczotkę Tangle Teezer kupiłam już ponad roku temu, więc myślę, że mogę coś o niej powiedzieć. Pamiętam, że dość długo była na liście moich chciejstw, głównie przez kiepską dostępność i dość wysoką cenę. Teraz sprawa jest już trochę ułatwiona dzięki drogerii Hebe i Douglas, które wprowadziły ją do swojego asortymentu.

Ten niepozorny kawałek plastiku potrafi czynić z włosami prawdziwe cuda. Co prawda dokładne rozczesanie włosów zajmuje dość długo, ponieważ szczotka czesze na raz tylko wierzchnią część włosów. Za to po parokrotnym przejechaniu nie wypada taka ilość włosów jak przy czesaniu tradycyjną szczotą.
 Podczas czesania jej ząbki masują naszą głowę, ma to pobudzić wzrost cebulek. Nie jestem pewna czy to działa, ale nawet jeśli nie to jest bardzo przyjemne.
problem koltunow
 Jednak największą zagadką było dla mnie to, co jest takiego w tej szczotce, że włosy po jej użyciu pięknie się błyszczą i nie elektryzują.
 Ogromnym plusem jest to, że łatwo ją utrzymać w czystości. Ja myje ją szczoteczką do paznokci, która usuwa wszystkie włosy i inne brudki w ciągu paru sekund. to sprawia, że jest idealna do nakładania odżywek lub innych maseczek na włosy- przeczesujemy parę razy, siup pod kran włosy uzdrowione, a szczotka czysta!
 Szczotka mimo, że codziennie używana to nadal wygląda jak nowa, parę ząbków od zewnętrznej strony się odkształciło, ale nie ma ze mną łatwego życia, więc można jej to podarować.


najlepsza szczotka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz