
Pierwszą książką która trafiła w moje łapki było „Bądź paryżanką, gdziekolwiek jesteś", została ona napisana przez cztery koleżanki. Bardzo spodobał mi się początek w którym mąż jednej z Pań odpowiedział na pytanie jaką kobietą jest paryżanka. W tej książce możemy znaleźć naprawdę wszystko od mody i urody, przez przepisy, ciekawe miejsca w Paryżu, po krótkie porady i opowiadania, nie pomijając oczywiście związków. Jest tu tak naprawdę wszystko, nie jest to jakoś specjalnie i sztucznie podzielone na rozdziały, raz jest mowa o tym, a raz o tym, więc nie czujemy się znużeni jednym tematem. Może to być dla kogoś minusem, ale ja myślę, że dodaje to tylko książce tej chaotycznej paryskości :) Jej wielkim atutem jest to jak została wydana, strony są wydrukowane na błyszczącym papierze, a teksty wzbogacone pięknymi zdjęciami i ilustracjami, aż po prostu chce się chociaż przejrzeć tą książkę, co polecam zrobić będąc następnym razem w jakiejś księgarni. Niestety czytałam ją już jakiś miesiąc temu, a książka poszła dalej w świat, wiec moja recenzja nie będzie zbyt dokładna. Uważam, że po przeczytaniu tej książki każda z nas znajdzie w sobie coś z Paryżanki.
Żeby nie było, że taka piękna, a ją oddałam, zrobiłam to tylko dlatego, że dzięki temu zdobyłam kolejną książę w tej tematyce czyli „Paryski szyk" , która chodziła za mną już od dawna, ale jej cena była dla mnie zaporowa (70 zł. za poradnik to dla mnie dość dużo) i myślę, że to jej największy minus. Nie można jej też przeglądnąć w żaden inny sposób niż, zdjęcia w internecie, ponieważ jest zafoliowana, co jest z jednej strony plusem, bo kto by chciał kupić tak drogą wymemłaną książkę?
Przechodząc do rzeczy, jest to książka napisana przez Francuską modelkę Inès de La Fressange, co sprawia, że książka staje się szykowna sama w sobie. Jest oczywiście pięknie wydana na grubych błyszczących stronach jawią nam się kolorowe zdjęcia oraz rysunki, mamy tu też taki bajer jak wstążeczka do zaznaczenia strony. W środku znajdziemy wskazówki jak się ubrać, umalować oraz urządzić dom, aby osiągnąć tak pożądaną paryskość. Każdy z tych rozdziałów jest naszpikowany adresami ulubionych butików autorki, przez co polecam tą książkę raczej tym którzy naprawdę chcą się wybrać do Paryża. Na szczęście żyjemy w XXI wieku, więc nic straconego większość z tych sklepów ma również sklepy internetowe. Ostatni z rozdziałów jest już typowo paryski Ines omawia w nim swoje ulubione muzea, kafejki, restauracje oraz sklepiki.
Najbardziej paryską zasadą była chyba jednak ta mówiąca o tym, że żadna prawdziwa mieszkanka miasta świateł nigdy nie stosuje się do każdej zasady, nawet napisanej w tym poradniku :)
Możecie polecić mi jakieś inne książki związane z tą tematyką?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz